Nordic-walking jakubowym szlakiem

DSC_0005 (Kopiowanie)W niedzielny poranek, 12 lipca br. grupa zajęciowa nordic-walking z Lubszy, wyruszyła spod Szkoły Podstawowej w stronę Młynka, aż do leśnej granicy z Woźnikami. Towarzyszyła w ten sposób pielgrzymom, którzy wędrowali w stronę Sączowa.


W sobotę ci sami pielgrzymi przybyli do Lubszy idąc Jasnogórską Drogą św. Jakuba i spędzili wieczór wraz z mieszkańcami na Biesiadzie Jakubowej. Wśród nich byli m.in. Dariusz Jurek i Krzysztof Lerski z Zagłębiowskiego Klubu Przyjaciół Camino, którzy przed rokiem zajmowali się wytyczaniem i oznakowaniem szlaku od Częstochowy do Sączowa, w tym także lubszeckiego odcinka drogi.

Dopóki trasa wiedzie ulicami i drogami polnymi w Lubszy, idzie się bardzo łatwo, podziwiając przepiękną panoramę okolicznych pól i wzgórz. Jednak w miejscu, gdzie kończy się ul. Młynek, a zaczyna las, warunki robią się bardzo trudne, nawet przy słonecznej i suchej pogodzie. Droga leśna, choć piękna, jest niestety zarośnięta i rozorana koleinami osiągającymi momentami 70 cm głębokości. Podłoże jest gliniaste i błotniste, uniemożliwiając w dni deszczowe nie tylko przejazd rowerem, ale nawet piesze przejście. Zdecydowanie nie jest to dobra wizytówka naszej gminy. Droga i możliwości jej oznaczenia są tak niedogodne, że pielgrzymi odpowiedzialni za wytyczenie trasy postanowili rozeznać alternatywne możliwości dojścia z Lubszy do Śliwy (Woźniki), rekonesans pozostawiając członkom Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Lubszeckiej.

Pomimo pewnych trudności, kilku upadków rowerowych, potknięć i wywrotek, humory dopisywały wędrowcom tej niedzieli, co widać na załączonych zdjęciach. Przyszłym pielgrzymom życzymy „Buen camino!”, a mieszkańców zachęcamy do podobnych wędrówek lubszeckim – i nie tylko lubszeckim – odcinkiem Dróg św. Jakuba.