W imieniu mieszkańców Lubszy zadaliśmy kandydatom na urząd burmistrza Woźnik, tj. Krzysztofowi Nowackiemu i Michałowi Aloszko, sześć pytań dotyczących ważnych dla naszego sołectwa problemów. Zapraszamy do zapoznania się z pomysłami kandydatów na ich rozwiązanie. Odpowiedzi prezentujemy zgodnie z kolejnością ich otrzymania.
1. Największą bolączką mieszkańców naszego sołectwa są: brak kanalizacji, brak jasno określonej perspektywy czasowej budowy kanalizacji, konieczność instalacji we własnym zakresie zbiorników bezodpływowych oraz wywozu nieczystości na własny koszt przez wybrane przez gminę firmy narzucające cennik. Razi nas też fakt, że koszt wywozu 1m3 ścieków jest dla nas trzykrotnie wyższy niż mieszkańców podłączonych do kanalizacji (ok. 14,50 zł w stosunku do 5,10 zł). Czujemy się podwójnie poszkodowani.
Pytanie: Jaki jest Pana konkretny pomysł na rozwiązanie naszego problemu w powyższych kwestiach, tzn. kanalizacji lub jej alternatywy oraz ceny wywozu ścieków? W jaki sposób zamierza je Pan sfinansować?
Krzysztof Nowacki: Skanalizowanie pozostałych miejscowości gminy na pewno musi być sprawą priorytetową. Według mnie, jednym z planów może być wybudowanie jednej, dużej oczyszczalni ścieków pomiędzy Lubszą, Kamienicą i Kamieńskimi Młynami, ale takiej, która nie tylko pozwoli na zrzut ścieków z tych miejscowości, jak również będzie mogła przyjmować ścieki dowożone transportem, a także pozwoli przetworzyć z pozostałych naszych dwóch oczyszczalni produkt, który dziś przewozimy do dalszej przeróbki. Z tej wielkiej oczyszczalni powinien wyjść już przetworzony produkt ostateczny, nadający się do zastosowania w ogrodnictwie lub tym podobnych. Dodatkowo, aby mogło to wszystko funkcjonować, tj. utrzymanie techniczne kanalizacji oraz przewożenie ścieków, należałoby pozyskać, bądź zakupić (są możliwe różne formy leasingu, dzierżawy, abonamentu itd.) samochód typu WUKO. Po pierwsze, pozwoli to na samodzielne utrzymanie przez gminę sieci oraz znacznie obniży koszta np. transportu nieczystości, a także zostanie stworzone dodatkowe miejsce pracy, które będzie na siebie zarabiać. Jeżeli koszt doprowadzenia kanalizacji do posesji znacznie oddalonej od centralnej magistrali ściekowej przekracza koszt przydomowej oczyszczalni, to po stronie pracowników gminy powinno być załatwienie dokumentacji oraz całkowita pomoc w sfinalizowaniu tej sprawy, a nie pozostawienie mieszkańca samemu sobie. Do czasu skanalizowania w/w miejscowości należałoby obniżyć cenę odbioru ścieków do kwoty bardzo przybliżonej do standardowej opłaty za ścieki przez innych mieszkańców gminy, co możemy zrobić tylko poprzez pozyskanie pojazdu specjalistycznego. Co do finansowania tych zadań, należy pozyskiwać środki np. z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, dotacji unijnych, Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych oraz Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego i ich odpowiedników w kolejnych perspektywach budżetowych UE. Mogą się również ukazać jeszcze inne źródła finansowania, gdyż co chwilę są tworzone różne celowe programy rządowe. Jednak cały czas trzeba pamiętać o rozpoczętych już inwestycjach oraz o zaciągniętych kredytach jakie mamy na dzień dzisiejszy, które z uwagi na podpisane już umowy jesteśmy zobowiązani realizować i obsługiwać.
Michał Aloszko: Jednym z naszych głównych celów wpisanych w Program „Przyjaznej Gminy” jest rozwiązanie problemu ścieków bytowych. Planuję zlecenie opracowania kompleksowej koncepcji rozbudowy kanalizacji sanitarnej w miejscowościach naszej gminy, w których jej na dzień dzisiejszy nie ma. Ta koncepcja ma opisywać obszary, w których taka budowa jest opłacalna oraz na terenach – na których jest ona nieopłacalna – budowę przydomowych oczyszczalni ścieków. Koncepcja ta musi uwzględniać wszystkie obowiązujące normatywy w zakresie ochrony wód podziemnych. Na podstawie tej koncepcji zostaną opracowane projekty branżowe rozwiązań w zakresie ścieków bytowych dla każdej miejscowości z osobna. Jako rozwiązanie tymczasowe mogę zaproponować utworzenie Zakładu Komunalnego, który przejmie obowiązki odbioru ścieków bytowych ze zbiorników bezodpływowych (wyposażony będzie w swój beczkowóz na ścieki ciekłe). W temacie Lubszy należy dodać, że ZDW Katowice planuje przebudowę drogi wojewódzkiej. Chciałbym rozpocząć rozmowy z władzami województwa i ZDW Katowice na temat połączenia prac w celu szybszego i mniej kolizyjnego wykonania prac związanych z kanalizacją sanitarną w obszarze drogi wojewódzkiej.
2. Od kilku lat mieszkańcy Lubszy bezskutecznie apelują do władz gminy, aby w porozumieniu z Zarządem Dróg Wojewódzkich w Katowicach rozwiązano problem bezpieczeństwa na głównym przejściu dla pieszych w Lubszy. Prosiliśmy o instalację sygnalizacji świetlnej, fotoradaru lub alternatywnych rozwiązań. Mam także duży problem z oświetleniem ul. Lompy, która jest jednocześnie drogą wojewódzką.
Pytanie: jaki jest Pana pomysł na rozwiązanie problemu bezpieczeństwa pieszych na ul. Lompy?
Krzysztof Nowacki: Sam ostatnio miałem okazję doświadczyć jak wygląda sytuacja wieczorem na tym przejściu. Niezwłocznie, wręcz natychmiast powinno być wykonane oświetlenie i oznakowanie tego przejścia. Powinno zostać również wyznaczone drugie przejście dla pieszych na wysokości kapliczki (skrzyżowanie z ul. Plebiscytową), bądź trochę niżej, ze względu na dużą ilość osób przechodzących do sklepu. Przejście to powinno być podobnie oświetlone i oznakowane. Dodatkowo należałoby uzyskać zgodę na ograniczenie prędkości do 40 km/h ze względu na zabudowę szeregową oraz bliskość budynków względem drogi. Co do oświetlenia, trzeba zajrzeć do planów przebudowy drogi DW908 (na dzień dzisiejszy niedostępne), które są już stworzone, bo być może lampy są już ujęte w tych planach. Jeżeli takowe oświetlenie nie zostało ujęte w tym planie należy niezwłocznie zwrócić się do ZDW o ich naniesienie i wykonanie go w trakcie przebudowy drogi. Gmina w tej kwestii może tylko wnioskować, ewentualnie partycypować w kosztach oświetlenia. Sama nic zrobić nie może bo właścicielem drogi jest ZDW. Należy jednak wywrzeć odpowiedni nacisk, który być może okaże się skuteczny.
Michał Aloszko: Będę negocjował z zarządem województwa i władzami ZDW Katowice sposób rozwiązania problemu bezpieczeństwa na drogach wojewódzkich i to nie tylko w Lubszy ale i innych miejscowościach, przez które przebiegają te drogi. Ten problem jest już tematem powtarzającym się również w Psarach, Piasku, Lubszy, Kamienicy i Drogobyczy. Są to jednak drogi, które nie są w zarządzie Gminy i tylko moja duża aktywność, i lobbing na rzecz naszych mieszkańców Gminy mogą wpłynąć na szybsze podejmowanie decyzji zmierzających do poprawy bezpieczeństwa. Wiem, że do ZDW Katowice wpłynęło pismo w sprawie bezpieczeństwa na drodze wojewódzkiej w Lubszy i wierzcie mi, że będę mocno działał w celu jego poprawy. Musimy jednak pamiętać, że w naszym kraju obowiązują normatywy i normy w zakresie budowy dróg i ich oznakowań, i możemy poruszać się tylko w ramach obowiązującego prawa i przepisów. Dodam przy tym, że oświetlanie ulicy Lompy jest w trakcie prac modernizacyjnych i postaram się o wykonanie dodatkowych punktów oświetlenia, zgodnie z sugestiami mieszkańców, przy zachowaniu obowiązującego prawa i przepisów w tym zakresie.
3. Lubsza jest miejscem przebiegu tras turystycznych i pielgrzymkowych, znajduje się geograficznie w centralnym punkcie Gminy. Od lat mieszkańcy dopominają się o wyznaczenie ścieżek rowerowych, które skomunikowałyby w sposób ekologiczny całą gminę, poprawiły bezpieczeństwo rowerzystów, szczególnie młodzieży dojeżdżającej do szkół oraz znacząco wzmocniły potencjał turystyczny gminy. W tej chwili jest ona czarną dziurą na mapie ścieżek rowerowych naszego regionu.
Pytanie: Proszę opisać Pana plan na stworzenie w Gminie Woźniki sieci ścieżek rowerowych. Jakie trasy uważa Pan za priorytetowe i dlaczego? Jak chciałby Pan rozwiązać problem własności gruntów pod ścieżki i finansowania całego przedsięwzięcia?
Krzysztof Nowacki: Problem ścieżek rowerowych dotyka każdego zakątka naszej gminy. W kategorii priorytetu, jeśli chodzi o wykonanie tych ścieżek, trzeba wziąć pod uwagę przede wszystkim dojazd dzieci do szkół i myślę, że to jest najważniejsze przy podjęciu decyzji. Najlepiej by było gdybyśmy mogli zacząć budowę w kilku miejscach gminy naraz. Myślę o połączeniu Lubszy z Psarami, gdyż nie jest to długi odcinek i zostałyby połączone dwa chodniki w tych miejscowościach, które można wykorzystać. Kolejne odcinki to Kamieńskie Młyny – Kamienica od ul. Tysiąclecia do szkoły oraz Kamienica – Lubsza z racji ośrodka zdrowia oraz parafian udających się do kościoła. Oczywiście odcinek Piasek – Lubsza także jest istotny, ale tu znów wchodzi w grę ciągle opóźniająca się przebudowa drogi DW908 Piasek – Lubsza, gdyż jest tam wykonany już plan chodnika przez gminę ale realizacja jest wstrzymana do czasu rozpoczęcia przebudowy drogi. Jednak tu w celu zapewnienia bezpieczeństwa ścieżka byłaby strzałem w dziesiątkę, łącząc te dwa sołectwa. Nie możemy również zapomnieć o połączeniu Kamienicy z Babienicą, to też ważny odcinek. Jeśli zaczynamy wyliczać, okazuje się, że nie ma mniej lub bardziej ważnego odcinka ścieżki, wszystkie są pilne i to „na już” dla naszego bezpieczeństwa. Co do własności gruntów, to wskazane jest dokładne rozpoznanie, co jest czyją własnością i z kim możemy dojść do porozumienia na zasadzie przekazania, a z kim na zasadzie kupna, ale to już ostateczność. Możemy wykorzystać też grunty z Agencji Nieruchomości Rolnych oraz drogi polne, których gmina jest właścicielem. Można też rozmawiać na temat zarurowania przydrożnych rowów i na tym zbudować ścieżkę. Oszczędzając środki finansowe z wykupów automatycznie budujemy więcej ścieżek. Ścieżki te nie zawsze muszą być wykonane z kostki brukowej, w zależności od potrzeb można zastosować inny, tańszy sposób utwardzenia, ale liczy się efekt w postaci zwiększenia bezpieczeństwa. Co do kwestii finansowania, obecnie gminy naszego powiatu i nie tylko pozyskały bardzo duże środki (np. Pawonków 13,5 mln zł) na budowę centrum przesiadkowego wraz ze ścieżkami rowerowymi. Nie wiem dlaczego, ale nasza gmina, bądź to nie złożyła wniosku, bądź została pominięta przy podziale tych środków. Dlatego musimy ich szukać wszędzie, np. w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego, w funduszach dysponowanych przez Wojewodę Śląskiego, Powiecie Lublinieckim, gdzie tylko pojawi się realna szansa, bo zaległości w tej kwestii są bardzo duże. Jest też już teraz możliwe finansowanie ścieżek rowerowych w ramach ZIT „Niskoemisyjny Transport Miejski”. Termin naboru wniosków jest do 10.12.2018 r., ale jest również planowany nowy nabór na 2019 r. Należy wciąż szukać finansowania z wielu źródeł.
Michał Aloszko: Moim celem jest opracowanie koncepcji ścieżek rowerowych łączących wszystkie miejscowości Gminy. (Trasy, które można uznać za priorytetowe to: Lubsza Piasek Psary, Lubsza – Kamieńskie Młyny, Lubsza – Ligota, Kamienica – Lubsza, Kamienica – Kamieńskie Młyny. Trasa Kamienica-Mzyki-Niwy już istnieje. Ścieżka Kamieńskie Młyny – Drogobycza może powstać na drogach polnych, bo te są własnością gminy Woźniki.). Ważna przy tym jest również koordynacja tego projektu z ościennymi gminami, tak, by ścieżki mogły się wzajemnie uzupełniać i tworzyć logiczny trakt. Jednym z moich priorytetów będzie wykonanie połączeń – opartych na ścieżkach rowerowych – pomiędzy miejscowościami, którymi poruszają się dzieci i młodzież, tak, by mogli oni, zwłaszcza w okresie letnim, bezpiecznie dojechać do szkół. Serce pedagoga przemawia za ochroną i pomocą naszym dzieciom. Oczywiście cała koncepcja musi być opracowana po zmianach w MPZP, w celu przyspieszenia prac projektowych i po wnikliwych analizach oraz negocjacjach z zarządami powiatu i województwa. Wytyczenie nowych ścieżek rowerowych wymaga bowiem zgody właścicieli gruntów i zmiany zagospodarowania przestrzennego. To z kolei wymaga zgody nie tylko radnych ale przede wszystkim mieszkańców – właścicieli owych gruntów. Z pewnością takie rozmowy, negocjacje nie będą proste, wierzę, że ze wsparciem całej Rady rozwiążemy te problemy. Będę także negocjował z zarządem nieruchomości zasobów kolejowych w spawie przejęcia byłej linii kolejowej, po której można przeprowadzić ścieżki rowerowe. Zdaję sobie jednak sprawę, że będzie to trudne zadanie. Rolą burmistrza jest podejmowanie i rozwiązywanie również takich spraw.
4. Ponad 30 lat temu mieszkańcy Lubszy uczestniczyli w zbiórce pieniędzy, które miały być przeznaczone na budowę szkolnej sali gimnastycznej. Zgromadzone środki zostały wydane na inne cele, a sala nigdy nie powstała. Obecnie, przy ośmioklasowych podstawówkach, brak sali gimnastycznej praktycznie uniemożliwia prowadzenie zajęć w-f, nie ma gdzie pomieścić dzieci i rodziców w czasie szkolnych uroczystości.
Pytanie: Czy w najbliższej kadencji zamierza Pan podjąć inicjatywę w sprawie budowy sali gimnastycznej w Lubszy poprzez kontynuację wniosku zebrania wiejskiego z września 2017 roku? Czy zna Pan źródło pozyskania funduszy zewnętrznych na dofinansowanie budowy sali?
Krzysztof Nowacki: Szanowni Państwo. Sale gimnastyczne dla naszej młodzieży to także temat niezwykle gorący, tak samo jak i boiska dla szkół w miejscowościach, w których ich nie ma. Warunki w Waszej szkole znam osobiście, bo byłem tam nie raz i widziałem jak dzieciaki męczą się w klasie zaadaptowanej na salę. Tak więc musimy w tej sprawie także „ruszyć z kopyta” bez większego ociągania się. Życzeniem byłoby to, aby zająć się tą sprawą od razu w roku 2019, ale czy to się uda? Tu znowu rozpoczęte inwestycje i kredyty mogą nam utrudnić realizację, jednak nie muszą. Na pewno trzeba uszanować wniosek Zebrania Wiejskiego z 2017 r. i zacząć poszukiwanie środków na budowę sali. Źródeł finansowania jest kilka: np. Ministerstwo Sportu i Turystyki – ze środków Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, projekt rządowy realizowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej (nabór już się odbył, ale trzeba śledzić kolejne nabory), środki własne.
Michał Aloszko: Jeżeli wyborcy powierzą mi tak zaszczytne stanowisko to będę aprobował wszystkie podjęte już uchwały rad sołeckich. Według prawa takich uchwał burmistrz nie może zmieniać. Szanuję przy tym głos lokalnej społeczności, bo to ona wie, co jest najlepsze dla ich małej ojczyzny. Tu znów odzywa się we mnie serce pedagoga, wiem, że zdrowie dzieci, do czego przyczynia się aktywny, sportowy tryb życia, jest wartością nadrzędna. Uważam, że wszystkie szkoły w naszej Gminie powinny mieć bezwarunkowy i łatwy dostęp do sal gimnastycznych. Więc nigdy nie będę przeciwny budowie żadnego obiektu wpływającego na poprawę zdrowia całej naszej społeczności. Dlatego, jako burmistrz, podejmę inicjatywę budowy sal gimnastycznych w Lubszy, Kamienicy i Ligocie Woźnickiej – tam gdzie ich najbardziej brakuje. Oczywiście, znam źródło pozyskania funduszy zewnętrznych na dofinansowanie budowy takich sal. To m.in. rządowy program Sportowa Polska, środki zewnętrzne na termomodernizację, powiązanie funkcjonowania obiektu z lokalnymi klubami.
5. Pytanie: Czy mógłby Pan opisać kompleksowe rozwiązanie dla systemu komunikacji gminnej, która w tej chwili nie zaspokaja potrzeb mieszkańców?
Krzysztof Nowacki: Po upadku PKS Lubliniec w naszej gminie nastąpił bardzo duży problem z komunikacją międzygminną. Proponuję następujące rozwiązanie tej sytuacji: w fazie testowej transport można by prowadzić na posiadanych pojazdach w gminie oraz w straży pożarnej, a to dlatego, żeby od razu nie wykładać dużych środków na przewoźnika wynajętego. Szczegółowy rozkład powinien brać pod uwagę każde sołectwo w naszej gminie, jak i konkretne godziny odjazdu, tak aby były one dopasowane do godzin pracy lekarzy, rozpoczęcia lekcji, ewentualnie powrotów z pracy. Jeżeli nie da się tego testu wykonać na naszym transporcie (np. z uwagi na duże zainteresowanie) wtedy trzeba pomyśleć o wynajęciu środków transportu. Nie jest to proste rozwiązanie i zdaję sobie sprawę, że jest czasochłonne, ale jest to do zrobienia. Myślę że dwa-trzy kursy w ciągu dnia na początek powinny zaspokoić potrzeby mieszkańców. Jednak aby to zrobić, ważne byłyby też głosy osób zainteresowanych, gdyż to one mają największą wiedzę dotyczącą potrzeb czy najlepszych godzin odjazdu. I tu potrzebne są prawdziwe, rzetelnie przeprowadzone konsultacje społeczne.
Michał Aloszko: Sprawa komunikacji w naszej Gminie jest jednym z głównych, jak nie najważniejszych, problemów podnoszonych przez naszych mieszkańców na spotkaniach wyborczych. Osoby starsze mają kłopot z dotarciem do ośrodka zdrowia, dzieci muszą rezygnować z zajęć dodatkowych w domu kultury czy klubach sportowych, bo nie mają jak dojechać. Co więcej, młodzież ucząca się poza gminą, tez nie ma łatwego życia z dojazdami. Oczywiście, docelowo wejście Woźnik do Metropolii rozwiąże w dużej mierze ten kłopot, ale zanim to nastąpi (a tu potrzeba dużej aktywności i wiedzy burmistrza), należy podjąć działania, które pomogłyby mieszkańcom Lubszy i całej Gminy. Aby rozwiązać lokalny problem zamierzam ogłosić przetarg na transport w obszarze naszej Gminy, który obejmie wszystkie miejscowości. Jednak dokładną trasę i godziny transportu należy poddać pod konsultacje społeczne, tak, aby wybrać najlepszą z opcji. Zdaję sobie sprawę, że koszty i to niemałe ponosiłaby Gmina, ale korzyść dla mieszkańców byłaby przy tym znacznie większa.
6. Na ostatnim zebraniu wiejskim mieszkańcy Lubszy zdecydowali o przeznaczeniu kwoty ok. 40 tys. zł funduszu sołeckiego na wykup zabytkowego budynku Szkoły Powszechnej, w której mieszkał i pracował Józef Lompa. Odkup budynku, sprzedanego ponad 20 lat temu członkowi rady miejskiej, wymaga dopłacenia przez Gminę 25 tys. zł i późniejszych nakładów na jego utrzymanie, remont i/lub adaptację.
Pytanie: jakie jest Pana zdanie w kwestii przejęcia przez Gminę Woźniki tego obiektu, biorąc pod uwagę, że jest on wpisany do rejestru zabytków Woj. Śl., wizytówką całej gminy oraz świadectwem śląskiego dziedzictwa kulturowego? Jaki ma Pan pomysł na jego ewentualne zagospodarowanie?
Krzysztof Nowacki: Jeżeli Zebranie Wiejskie w Lubszy zdecydowało o przekazaniu środków na ten zakup, myślę, że gmina powinna brakującą kwotę dołożyć. Jednak przed dokonaniem tego zakupu pokusiłbym się o przeprowadzenie oględzin i wydanie opinii specjalisty w jakiej kondycji jest budynek i czy nadaje się jeszcze do odratowania. Dokonanie kupna dla samego kupna nie ma sensu. Następnie poprosiłbym o opinię konserwatora zabytków, w zakresie zmian jakich możemy dokonać w trakcie remontu, aby nie zderzyć się z zakazami konserwatorskimi. Uważam, że dopiero wtedy można dokonać zakupu. Ważną kwestią są też finanse na remont tego budynku, skąd one mają pochodzić i w jakiej wysokości. Na tego typu inwestycje przewidziane są różne fundusze. Należy sprawdzić możliwość finansowania np. poprzez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego lub Muzeum Śląskie. Co do zarządzania, także od razu powinno być ono ustalone. Nie jest chyba dobrym pomysłem, aby budynek ten był w zarządzaniu np. Domu Kultury z Woźnik, chociaż nie jest to wykluczone. Jednak moim zdaniem jest to rozwiązanie do pierwszego nieporozumienia. Dlatego moja propozycja, to przekazanie w zarząd dyrekcji szkoły w Lubszy, a nie np. Waszemu Stowarzyszeniu, gdyż w przyszłości stowarzyszenie (jak każde) może zostać rozwiązane i znowu będziemy mieli sytuację patową. Dyrektor szkoły mógłby tam przenieść obecne Muzeum Regionalne im. Józefa Lompy ze szkoły. Innym rozwiązaniem jest np. ewentualne połączenie Muzeum z biblioteką lub stworzenie galerii na wzór woźnickiej Galerii Kultury. Po przejęciu przez gminę, budynek mógłby zostać we władaniu rady sołeckiej i to ona mogłaby zdecydować co w nim zrobić. Rozwiązań jest wiele, trzeba tylko chęci. Środki na utrzymanie budynku powinny pochodzić w części ze środków sołectwa, w części z gminy w ramach dotacji, ewentualnie jeszcze z dochodów własnych wygenerowanych przez budynek, jeżeli takowe by były.
Michał Aloszko: W latach 90. Gmina sprzedała obiekt jednemu z mieszkańców, który zobowiązał się do wyremontowania i utworzenia w nim izby pamięci Józefa Lompy. Niestety zobowiązania te nie zostały spełnione, a nikt z przedstawicieli władz Gminy nie próbował w sposób prawny ich wyegzekwować. Przed zakupem należałoby przede wszystkim sprawdzić stan techniczny obiektu, bo może się okazać, że koszty remontu – a jest to budynek zabytkowy – znacznie przekroczą kwotę zakupu. Dodam przy tym, że dziwi mnie wymieniona przez Stowarzyszenie kwota 25 tys. zł – którą Gmina ma dopłacić odkupując obiekt. Skąd takie informacje, kto dokonał takiej wyceny? W przypadku ewentualnego wykupu budynku należy go oczywiście doprowadzić do świetności pozyskując na ten cel środku unijne i krajowe. Oprócz izby pamięci mogłaby tu powstać m.in. galeria czy miejsce spotkań dla młodzieży i seniorów. Chciałbym, aby to miejsce tętniło życiem. Podkreślę, że Gmina musi partycypować w utrzymaniu takiego obiektu. Należy dbać o dziedzictwo kulturowe, a już zwłaszcza to lokalne. Nie wykluczam, że będąc Burmistrzem przeprowadziłbym w tym celu szersze konsultacje z mieszkańcami Lubszy i całej Gminy.
Od siebie dodam, że oprócz bardzo istotnych inwestycji w infrastrukturę, nie można zapominać o działaniach dotyczących kultury i edukacji regionalnej. Lubsza – wraz ze swoim położeniem i bogatą historią – ma ogromny potencjał kulturowy, który należy wykorzystać. To nasz obowiązek, aby należycie zadbać o nasze dziedzictwo, ale także wielka szansa, aby w oparciu o historię i świadectwo przodków rozwijać dobrą edukację regionalną dla naszych dzieci oraz wzmacniać ofertę turystyczną regionu. Priorytetem jest więc wykup zabytkowego budynku szkoły, w której mieszkał i pracował Józef Lompa oraz odpowiednie zagospodarowanie tego obiektu. Warto przy tym pamiętać o zabytkowym kościele św. Jakuba, który jest częścią szlaku „Camino de Santiago”. Ponieważ mamy w Lubszy tak wspaniałego patrona, chciałbym organizować coroczny Jarmark św. Jakuba, który odbywałby się w dniu odpustu parafialnego. Oczywiście po konsultacji i za zgodą proboszcza. Oprócz oczywistego zadbania tego dnia o sferę sacrum, formuła takiego wydarzenia łączyłaby w sobie rekonstrukcje historyczne, turnieje rycerskie, koncerty, liczne atrakcje oraz specjalną strefę targową, w której prezentowalibyśmy nasze wyroby regionalne. Doceniam także i jako Burmistrz będę nadal wspierał cykliczne wydarzenia, które wpisały się już na stałe w kalendarz mieszkańców gminy – Lubszeckie Koncerty Organowe, Ceramiczne Noce Artystyczne, festyny, konkursy i inne.
Dziękujemy obu kandydatom za udzielone odpowiedzi. Wszystkich mieszkańców, nie tylko sołectwa Lubsza, ale całej Gminy Woźniki, zachęcamy do licznego udziału w II turze wyborów na burmistrza, która odbędzie już w najbliższą niedzielę, 4 listopada 2018 roku. Nic o nas bez nas!
Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Lubszeckiej i redakcja strony www.lubsza org