Podziękowanie ks. Lucjana Kolorza z okazji Jubileuszu

Podziękowanie z okazji mojego Jubileuszu siedemdziesięciu lat życia i czterdziestu pięciu lat kapłaństwa.

Św. Jan Paweł II w książce „Dar i Tajemnica” napisał :  „Historia mojego powołania kapłańskiego? Historia ta znana jest przede wszystkim Bogu samemu. Każde powołanie kapłańskie w swej najgłębszej warstwie jest wielką tajemnicą, jest darem, który nieskończenie przerasta człowieka. Każdy z nas kapłanów doświadcza tego wyraźnie w całym swoim życiu. Wobec wielkości tego daru czujemy, jak bardzo do niego nie dorastamy. Powołanie jest tajemnicą Bożego wybrania.

       „Nie wyście mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał” (J 15,16).

       „I nikt sam sobie nie bierze tej godności, lecz tylko ten, kto jest powołany przez Boga jak Aaron” (Hbr 5,4).

      „Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię” (Jr 1,5).

      Te natchnione słowa muszą przejąć głębokim drżeniem każdą kapłańską duszę. Dlatego też, gdy w różnych okolicznościach – na przykład z okazji kapłańskich jubileuszy – mówimy o kapłaństwie i dajemy o nim świadectwo, winniśmy to czynić w postawie wielkiej pokory, świadomi, iż Bóg nas „wezwał świętym powołaniem nie na podstawie naszych czynów, lecz stosownie do własnego postanowienia i łaski” (2 Tm 1,9). Równocześnie zdajemy sobie sprawę z tego, że ludzkie słowa nie są w stanie udźwignąć ciężaru tajemnicy, jaką kapłaństwo w sobie niesie”.

      Dzisiaj, gdy wśród Was i razem z Wami obchodzę siedemdziesiątą rocznicę urodzin i czterdziestą piątą rocznicę kapłaństwa przywołuję te pasterskie słowa Św. Jana Pawła II, bo odnoszą się one do mnie i do każdego kapłana, bo staję przed naszym i moim Panem i Bogiem Jezusem Chrystusem z ogromną wdzięcznością za dar kapłaństwa, który otrzymałem w niezasłużony sposób, który jest niepojęty i dla mnie jest wielką tajemnicą.

      W dniu moich święceń kapłańskich i prymicji wybrałem sobie jako motto kapłańskiego życia parafrazę słów Św. Pawła z Listu do Efezjan (5,20) „Dziękujmy zawsze za wszystko Bogu”. Jestem wdzięczny Bogu i świadomy tej wielkiej łaski, jaką otrzymałem i towarzyszącej mi stale tajemnicy wraz z pytaniem, dlaczego ja?. Jestem taki inny, nieprzystający do przyjętych wyobrażeń i wzorców kapłańskich, taki uparty i niepokorny. Teraz jednak jestem głęboko przekonany, że Bóg i takich jak ja potrzebował i potrzebuje w swoim Kościele, bo udziela wraz z powołaniem do kapłaństwa darów wiary, nadziei i miłości, a w Swoim Miłosierdziu tylko On dostrzega wobec Siebie pokorę tych, którzy bywają niepokorni wobec pysznych tego świata.

      Dziękuję za to, że Jezus Chrystus obdarzył mnie swoim powołaniem w młodzieńczym wieku, potem ukształtował i obdarzył swoim kapłaństwem. Dziękuję jeszcze raz Bogu i moim zmarłym rodzicom za dar życia. Dziękuję za wychowanie, modlitwy i takie ukształtowanie mojej osobowości, że mogłem odpowiedzieć pozytywnie na głos Bożego powołania. Moje powołanie rozwijało się w rodzinnej parafii w Pszowie, pod opieką i za wstawiennictwem Matki Boskiej Pszowskiej, nazywanej Uśmiechniętą,  w czasie obchodów Tysiąclecia Chrześcijaństwa w Polsce i w czasie trwania Soboru Watykańskiego Drugiego, a wstąpienie do Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie zbiegło się ze słusznym, historycznym protestem studentów w 1968 roku.

      Do podziękowań, które przekazałem Wam 30 sierpnia tego roku na zakończenie posługi proboszcza pragnę dołączyć jeszcze następne. Jestem wdzięczny tym wszystkim dobrym i mądrym nauczycielom, katechetom, wychowawcom i profesorom począwszy od przedszkola przez Szkołę Podstawową w Pszowie, Liceum Ogólnokształcące w Wodzisławiu Śl., Wyższe Śląskie Seminarium Duchowne w Krakowie, Papieski Wydział Teologiczny w Krakowie i Akademię Teologii Katolickiej w Warszawie.

      Dziękuję + Ks. Biskupowi Herbertowi Bednorzowi za udzielenie mi 27 marca 1975 roku święceń kapłańskich w Katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Dziękuję za wspólnie przeżyte kleryckie i studenckie lata moim zmarłym i żyjącym kolegom z rocznika seminaryjnego i rocznika święceń. Dziękuję za to, że w trakcie studiów mogłem odbyć roczny robotniczy staż pracując jako górnik na dole w Kopalni „Anna” w Pszowie. Dziękuję + Ks. Biskupowi Gerardowi Bernackiemu za staż diakonacki w Diecezjalnym Domu Rekolekcyjnym w Kokoszycach.

      Pragnę podziękować tym wszystkim dobrym i życzliwym proboszczom, wikarym, współpracownikom i parafianom w parafiach : Ducha Św. w Czarnym Lesie, Św. Pawła w Nowym Bytomiu, Wniebowzięcia NMP w Rojcy, NMP Matki Kościoła w Jastrzębiu Zdroju, Św. Wojciecha w Radzionkowie, Chrystusa Króla w Hołdunowie, Podwyższenia Krzyża św. w Pszczynie i Św. Jakuba Starszego Apostoła w Lubszy. Serdecznie dziękuję Wam, całej lubszeckiej parafii i wszystkim biskupom katowickim i gliwickim za to, że mogłem przez trzydzieści jeden lat być Waszym proboszczem, śląskim farorzem. Dziękuję za Wasze modlitwy, za okazywaną pomoc i zaufanie. Dziękuję Wam również za wspólne pielgrzymowanie do różnych miejsc w Polsce i za granicą.  

      Dziękuję też za to, że wśród różnych doświadczeń duszpasterskich przez cztery lata mogłem posługiwać w Pszczynie jako kapelan szpitalny oraz jako kapelan i katecheta Zakładu Poprawczego. Dziękuję, że w dwa lata po święceniach kapłańskich, jeszcze jako młody wikary, mogłem poznawać Kościół w Niemczech poprzez wakacyjne zastępstwa. Jestem wdzięczny Bożej Opatrzności za to, że mnie ochroniła i nie uległem szantażowi Wydziału do Spraw Wyznań w Krakowie i Urzędowi Bezpieczeństwa w Wodzisławiu Śl.. a później propozycji pozostania w Niemczech i posługi kapłańskiej dla kościoła niemieckiego. Zawsze chciałem służyć Kościołowi w Polsce, na Śląsku, dlatego teraz jestem wśród Was. Dziękuję dzisiaj, że razem z Wami mogę w naszym pięknym kościele modlić się i sprawować jubileuszową dziękczynną Eucharystię.

      Kończąc jeszcze raz dziękuję Bogu i ludziom za dar siedemdziesięciu lat życia i czterdziestu pięciu lat kapłaństwa z prośbą o nowe powołania kapłańskie. „ Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo”(Mt 9,37). Powierzam siebie i powołanych do kapłaństwa Jezusowi Chrystusowi Najwyższemu i Wiecznemu Kapłanowi i Jego Matce Najświętszej Maryi Pannie.

Szczęść Boże
Ks. Lucjan Kolorz

P.S.
      Serdecznie dziękuję Wszystkim delegacjom i uczestnikom Mszy św. jubileuszowej za modlitwy oraz przekazane mi podziękowania, życzenia, kwiaty i prezenty. Wasza życzliwość, dobroć i wdzięczność niezmiernie wzruszyły moje serce. Jeszcze raz dziękuję Bożej Opatrzności i Wam Wszystkim za to, że dane mi było być Waszym proboszczem. Bóg zapłać!

 

Zdj. arch. Ks. Lucjan Kolorz podczas poświęcenia tablicy ku czci Powstańców Śląskich na Alei ks. Michała Brzozy, 27 listopada 2019 roku.